3. Uchwyt na zabezpieczenie rowerowe "u-lock".

Mimo potwierdzonej funkcjonalności, kształt u-locków czyni je dość nieporęcznymi w transporcie. Kilkukrotnie mijałem rowerzystów w mieście z zabezpieczeniami zwisającymi z nadgarstka lub prowizorycznie przyczepionymi do plecaka z bukłakiem. Poniższy uchwyt rozwiązuje ten problem, poza tym wyglądasz dzięki niemu trochę jak kowboj.

4. Drewniany kask.

Coś dla pasjonatów jazdy po leśnych szlakach. „Wyrzeźbiony” z jednego kawałka drewna kask idealnie komponuje się z leśnym krajobrazem i dodaje ci punktów u bardziej świadomych ekologicznie znajomych, ponieważ pobiera dwutlenek węgla z atmosfery gdy ty jeździsz i bawisz się w najlepsze.

Podoba się ? W takim razie zanim go kupisz, całe poprzednie zdanie możesz włożyć między bajki. Kask produkowany jest z tworzywa sztucznego imitującego drewno. Nie zmienia to faktu, że wygląda ciekawie i posiada wszelkie niezbędne atesty bezpieczeństwa. Nie wierzysz atestom ? Możesz kupić hełm i sam sprawdzić, czy sztuczne drewno jest mocniejsze niż prawdziwe, gdy następnym razem wypadniesz z trasy.

Przy okazji, skoro mowa o kaskach, chciałbym zdementować plotki wysnute na podstawie zamieszczonych w galeriach z naszych wyjazdów zdjęć,  jakobym promował jazdę bez hełmu. Noście wszelkie możliwe zabezpieczenia ! Szczególnie jeśli uprawiacie bardziej ekstremalne dyscypliny rowerowe.

 Ja również noszę kask, ale ściągam do zdjęć, bo wyglądam w nim jeszcze gorzej niż normalnie.