Content
W celu zalogowania się do konta użytkownika wpisz swój adres e-mail i hasło. Potem kliknij przycisk zaloguj.

baner
Akcja społeczna "150cm dla rowerzysty"
artykuł

Każdy, kto kiedykolwiek poruszał się rowerem po jezdni, zna to uczucie. Niepokój lub lęk, towarzyszące charakterystycznemu „sapnięciu” silnika samochodu ciężarowego lub autobusu, szykującego się do wyprzedzenia twojego jednoślada.

 Niestety, statystyki wypadków śmiertelnych w ruchu drogowym w Polsce dobitnie dowodzą, że nasze obawy są uzasadnione – trzystu rowerzystów  straciło życie w wypadkach w 2012 roku* ( dla porównania w liczącej 40% więcej mieszkańców Wielkiej Brytanii zginęło 122 cyklistów). Sześćdziesiąt trzy procent kolizji zostało spowodowanych przez zlekceważenie przepisów lub nieuwagę kierowców pojazdów mechanicznych. Pozostałe 37% to wina samych rowerzystów.

Logo akcji.

Niezależnie od preferowanej metody transportu, problem dotyczy w równej mierze większość z nas, dlatego postanowiłem wspomnieć o akcji społecznej „150cm dla rowerzysty”, prowadzonej przez stowarzyszenie „Zdrowy rower”. Celem akcji jest podkreślenie, jak istotne jest zachowanie odpowiedniej odległości między kierowanym pojazdem a rowerem i zachęcanie kierowców do przyjęcia proponowanego dystansu za standard w ich zachowaniu na drodze.

Organizatorzy propagują wspomnianą kampanię biorąc udział w audycjach radiowych i wywiadach telewizyjnych, w których starają się uwidoczniać skalę problemu. Logo promujące akcję dostępne jest na koszulkach, kamizelkach odblaskowych, a także bezpłatnie rozprowadzane na naklejkach, które można umieścić w dobrze eksponowanym miejscu na naszym pojazdzie, demonstrując wsparcie dla projektu.

Chciałbym podkreślić, że akcja skierowana jest do kierowców, nie przeciwko nim. W idealnym świecie rowerzyści mieliby do dyspozycji sieć tras pozwalających dotrzeć w każdy punkt miasta - taką, jakiej doczekali się zarówno piesi jak i zmotoryzowani. Kontakt z pozostałymi użytkownikami ruchu byłby ograniczony do minimum i omawiany problem wówczas by nie istniał. Na tę rowerową utopię przyjdzie nam niewątpliwie jeszcze trochę poczekać, warto więc w tym „okresie przejściowym” wzajemnie stosować się do zasad ułatwiających bezproblemowe korzystanie z już dostępnych szlaków komunikacyjnych.

Naklejki są rozprowadzane przez ulicznych dystrybutorów i wysyłane pocztą.

Osoby chętne do wsparcia akcji ( zarówno duchowego jak i finansowego ), oraz wszystkich szukających dodatkowych informacji, zapraszam do odwiedzin strony internetowej kampanii i profilu organizatorów na Facebooku.

* Dane z raportu policyjnego dostępnego tutaj ( pierwszy od góry ).

-
data: 02.10.2013r.